Po fotomontażu i wywiadzie zamknięto dwie gazety w Iranie
Fotomontaż ukazał się na pierwszej stronie tygodnika Shahrvand-e-Emrooz. Cenzura nakazała zamknięcie gazety w poniedziałek 5 sierpnia za „znieważanie władz” i zajmowanie się polityką (pismo miał zezwolenie tylko na artykuły kulturalno-społeczne).

Prezydent Ahmadineżad (w białej koszuli) wsłuchuje się w słowa swojego doradcy i zięcia Mashaja (z wyciągniętą ręką)
Ilustracja pokazuje prezydenta Mahmuda Ahmadineżada słuchającego szefa swojego gabinetu – Esfandiara Rahima Mashaja. To kpina ze strachu konserwatywnych polityków, którzy obawiają się rosnących wpływów Mashaja. Zwłaszcza że jest on zięciem prezydetna. Ahmadineżad wydaje się widzieć w nim swojego następcę, a w każdym razie chce, by tak myślano, licząc być może – jak uważają komentatorzy – na zyskanie większego popracia wśród reformatorsko nastawionej młodzieży.
Magazyn Shahrvand-e-Emrooz był już zamykany – jak wiele innych pism – po antyrządowych zamieszkach w 2009 roku. W lipcu wznowiono jego wydawanie.
W poniedziałek zamknięto też dziennik Roozegar. Za „wrogą propagandę”, a dokładniej za wywiad z politologiem Moradem Saghafim, który nawiązywał do rozruchów z 2009 roku.
Organizacja Reporterzy bez Granic skrytykowała zamknięcie obu gazet. Zażądała też uwolnienia z irańskich więzień przetrzymywanych tam 25 dziennikarzy i 16 blogerów.
– wiec