Posts Tagged ‘redaktor’
Ważniejsze od znalezienia newsa jest to, jak się go napisze
Tradycyjne umiejętności dziennikarskie są najbardziej pożądane przez brytyjskich redaktorów. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez National Council for the Training of Journalists. Rada zapytała 104 redaktorów o to, co powinno być sprawdzane podczas dziennikarskich egzaminów. Czytaj dalej »
Klikając w papier najwyżej pobrudzisz sobie palec drukarską farbą
Bezpłatny dziennik Agory „Metro” od dwóch dni ukazuje się w nowej makiecie. Według redaktora naczelnego gazety taki układ „lepiej odpowiada stylowi życia czytelników, lepiej oddaje charakter gazety i nawiązuje do grafiki internetowej”.
Przeglądam egzemplarz wydany po nowemu i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że z tym stylem życia coś musi być nie tak – „Metro” jest brzydsze. Nowy układ artykułów na stronie to raczej wskazówka, że nie wszystkie rozwiązania, które świetnie funkcjonują na stronach internetowych, sprawdzają się w gazecie.
Nawet dobre zdjęcia umieszczane na jednakowej wysokości zlewają się i nie zwracają uwagi czytelnika. To samo dotyczy artykułów: wcześniej były łamane różnorodnie, teraz drukowane są na obszarach przypominających identycznych rozmiarów ramki i trudno zorientować się, gdzie kończy się jeden, a zaczyna drugi. W Internecie to działa, na papierze niekoniecznie.
Polacy gustują w przerywniku na „k…”. „Metro” (odpowiadając na ich styl życia?) też wprowadziło przerywnik-odnośnik: na żółtej strzałce przy niektórych tekstach pojawia się napis „klik”. Wyraźne, ale na papierze nieco groteskowe, „nawiązanie do grafiki internetowej”.
Zdumienie ogarnęło mnie też, gdy trafiłam na rubrykę „Wczoraj się czytało”, która zawiera cytaty z innych mediów. Tytułowy zwrot czyta się tak niezgrabnie, że do dziś zgrzytam zębami.
Nowe „Metro” ma też dobre strony. Przejrzyście prezentuje się dział Nieruchomości – zdjęcia są duże, a niebieskie nagłówki uspokoiły mnie po szoku pierwszych stron. Kultura zrezygnowała z długich blach tekstu – teraz krótsze czyta się znacznie lepiej.
Ogólne wrażenia mam jednak kiepskie. Zmartwił się też chyba papier, na którym drukowana jest gazeta – schudł jakoś i poszarzał. Teraz blednie na nim nawet czerwone logo „Metra”.
– Marcelina Szumer
Tweety dziennikarza są prywatne, czy służbowe?
Nad odpowiedzią na tytułowe pytanie zastanawiają się przedstawiciele brytyjskiej Press Complaines Commision (Komisji Zażaleń Prasowych).
Choć dziennikarze przekonują, że z Twittera i innych mediów społecznościowych korzystają jako osoby prywatne, a nie przedstawiciele redakcji, prawnicy nie są tego wcale pewni. Ich zdaniem specyfika zawodu dziennikarza sprawia, że bardzo trudno odróżnić prywatną aktywność dziennikarzy na Twitterze od służbowej, która powinna podlegać kontroli.
Jak dowiedział się „Guardian”, komisja zamierza wprowadzić regulacje, które wymuszą na dziennikarzach i redakcjach jasne odróżnienie kont prywatnych od tych związanych z działalnością wydawniczą.
Tak zwana „polityka Twittera” określałaby, jakiego rodzaju konta i wpisy na Twitterze są prywatne, a jakie podlegają jurysdykcji Komisji.