Człowiek bez dziur w skarpetach
Pan Krzysztof cały rok chodzi w sandałach, bez skarpet. – Nie zimno mi w nogi, choć mało kto w to wierzy – opowiada.
51-letni łodzianin Krzysztof Świnoga w poprzednich sandałach chodził 10 miesięcy. Musiał kupić nowe, co w styczniu nie jest łatwe – obuwie trzeba było zamówić i czekać cały tydzień.
– Od ćwierć wieku to pierwszy klient, który kupuje sandały w środku zimy i maszeruje z gołymi stopami – mówi Eugeniusz Radwański ze sklepu obuwniczego na Górniaku.
Jak często pan Krzysztof się przeziębia? Czytaj w Expressie Ilustrowanym.